Cień odrzucony w podświadomość

Zdjęcie dla posta Cień odrzucony w podświadomość

 Myślisz o sobie... jestem Jacek, Zosia, Karolina, Łukasz, Marta.

 Mam 20, 30, 40 lat.

 Jestem sympatyczna, spełniona, radosna. 

Jestem komunikatywny,  uprzejmy, pomocny.

Jestem empatyczna, ładna,  sprawiedliwa. 

Jednak to nie jesteś cały/a Ty.  To tylko pewne części Ciebie. 

Te części, które świecą jasno,  które są lubiane,  akceptowane przez innych ludzi. 

Te części które Ty także uwielbiasz,  ponieważ wiesz że dzięki nim, inni Ciebie cenią. 

Wiesz, że dzięki tym częściom Ciebie jesteś w pewnym miejscu w społeczeństwie, możesz osiągnąć w nim określony status.


Jednak są też w Tobie inne części,  schowane do cienia,  porzucone,  niechciane.

Nieakceptowane przez innych i odrzucone także przez Ciebie.

Jest część Kasi, która czuje zazdrość.

Jest część Marka, która czuje żal.

Część Karoliny, która czuje gniew.

Część Wojtka, która czuje smutek.

Część Izy, która jest leniwa.

Część Moniki, która się boi.

Część Arka, która czuje samotność, odrzucenie.

Część Kamili, która czuje wstyd.

Część Leny, która lubi wzbudzać zazdrość.

Część Marty, która chce się kłócić.

Część Sylwii, która chce zawsze mieć rację.

Część Artura, która jest naiwna.

Część Wiktora,  która jest samolubna.

Część Sandry,  która czuje strach.

Część Moniki, która   jest bezradna.

Cześć Pawła, która lubi obgadywać, poniżać innych. 

Część Uli, która czuję się nic nie warta.

Cześć Krysi, która wywyższa się, jest zawistna.

Część Radka, która usilnie chce ratować innych.

Część Klaudii, która  jest ofiarą, boi się opinii innych.


Przykładowe części, które wymieniłam znajdują się praktycznie w każdym z nas. 

Nie są jednak często uświadomione.

Wychodzą na powierzchnie w momentach, kiedy pojawia się coś, co wyprowadza nas z "równowagi."

 Kiedy nie są one pod naszą kontrolą, przejmują ster i samoistnie odgrywają to, co chcą odegrać.

Te części Ciebie w momencie,  kiedy Twoje przetrwanie zależało od innych ludzi,  nie były przez nich akceptowane. 

Rodzina, społeczeństwo najczęściej nie akceptowali Twojej złości, rozpaczy, żalu, zazdrości, lenistwa, bezradności, gdy byłeś/aś dzieckiem.

Brak akceptacji z tamtego poziomu dla naszego mózgu  był równy śmierci. 

Twoja podświadomość dobrze to zapamiętała,  dlatego ukryła te części głęboko. 

Wyobraź sobie, że są to małe dzieci mieszkające w Tobie.

Jedno jest złe, inne zazdrosne, kolejne jest smutne. Jedno nie umie mówić,  kolejne krzyczy, pragnąc uwagi. 

Impreza wewnątrz Ciebie hula na całego. 

Kiedy te dzieci nie są widziane i akceptowane w Tobie, manipulują Tobą z cienia. 

Nie pozwalają realizować twoich celów, rozwijać się, iść do przodu.


Dlatego w pewnych momentach wybuchasz, a potem nie wiesz co się stało. 

Dlatego czasem zachowujesz się jak kilkuletnie dziecko. 

Dlatego w kłótni mówisz rzeczy,  których nie jesteś świadoma. 

Dlatego ogarnia Cię płacz , szloch,  kiedy pozornie nic takiego się nie wydarzyło. 

Dlatego rzucasz się na jedzenie,  słodycze,  alkohol, papierosy, pomimo, że wiesz jak Tobie to szkodzi.

Dlatego kłócisz się o swoją rację,  nie pozwalając innym na odmienne zdanie. 

Dlatego czujesz strach,  lęk przed podjęciem z pozoru łatwych decyzji. 

Dlatego obgadujesz innych ludzi, złudnie czując się lepiej.

Dlatego żyjesz życiem gwiazd , sportowców, znajomych na fb,  zamiast kreować swoje życie. 

Dlatego nie podejmujesz działań, aby zmienić to, czego już nie chcesz doświadczać.

Dlatego poniżasz innych ludzi, aby złudnie poczuć się wywyższonym.


Kiedy wewnętrzne dziecko manipuluje Tobą z cienia,  nie masz często świadomości tego, co robisz.

 To ono przejmuje kontrolę nad tymi działaniami.

Kiedy jednak zaczniesz zaglądać tam

- zobaczysz te wszystkie niekochane dzieci w sobie

-pozwolisz sobie poczuć je,  pomimo,  że będzie to niewygodne 

-  dasz im swoją uwagę

- wysłuchasz tego, co mają Ci do powiedzenia

- przytulisz je

- zrozumiesz, co czują 

- przestaniesz oceniać i krytykować

- powiesz, że akceptujesz je takimi, jakie są

- pokochasz je w pełni bez stawiania warunków

-przestaniesz tłumić ich uczucia jedzeniem,  alkoholem, zakupami i innymi pocieszajkami 

 powoli...zaczną wychodzić z ciemności, dojrzewać i integrować się z resztą Ciebie. 


Kiedy emocje  zostaną zintegrowane w Tobie, to Ty będziesz wtedy świadomie decydował/a jak się zachować.

 Innymi słowy, oddadzą Tobie ster nad  reakcjami na sytuacje, które doświadczasz.


WIZUALIZUJ

Możesz wykonać piękna wizualizacje,  kiedy czujesz, że np. dziecko żalu, zazdrości, rozpaczy, smutku itd. się odzywa, wychodzi na powierzchnię. 

Usiądź w ciszy,  wyobraź sobie że idziesz dorosła Ty,  oświetlona pięknym,  jasnym światłem do tej ciemności,  znajdujesz to dziecko,  przytulasz,  pomimo że płacze lub wścieka się, Ty dajesz mu akceptację i miłość. Tym samym widzisz jak w ciemności, w której siedziało robi się jasno. 

Jeżeli masz ochotę zapraszam Cię do medytacji prowadzonej, którą ja stworzyłam dla siebie ale także i dla innych kobiet.

LINK PONIŻEJ:

https://www.youtube.com/watch?v=izD2clP8OYE&t=2s



Możesz wizualizować, że inne części Ciebie, małe dzieci idą do niego.  

Wszystkie razem mówią:

"Kochamy Cię." 

"Widzimy Cię,"

"Uznajemy cię."

"Jesteśmy z Tobą,  zawsze z Tobą jesteśmy." 

Przytulają je, wszyscy po kolei. 

Kiedy dziecko czuję lęk,  mogą stanąć w kole,  przy nim,  mówiąc słowa:

-" Z nami jesteś bezpieczny,"

 -"Chronimy Ciebie"

 "Dbamy o Ciebie, troszczymy się o Ciebie."

Jeżeli masz bliską osobę przy sobie, warto otworzyć się przed nią. 

 Powiedzieć,  że teraz odczuwasz takie emocje. Odezwało się to dziecko, wewnątrz Ciebie,  które potrzebuje miłości. Będzie wspaniale kiedy ta osoba da Tobie uwagę,  akceptację,  przytuli,  pobędzie z Tobą w tych  chwilach. 


Włącz sobie piękną muzykę, która Cię relaksuje. Zacznij tańczyć lub wyobraź sobie, że tańczysz.

Zobacz jak do tego tańca dołączają inne części Ciebie. Dołącza ta, która czuje złość, jest wściekła, zapłakana, odrzucona, zazdrosna, pełna lęku, smutna, słaba. 


Zobacz siebie w wieku 2, 5, 7 , 10, 15, 18,  25, 30 lat. tak jak czujesz, jak to zobaczysz w swojej wyobraźni. 

Poczuj miłość i akceptację do wszystkich tych wersji siebie, którymi byłaś, do wszystkich tych emocji, które czułaś, do wszystkich tych sytuacji, które kiedyś doświadczyłaś. 

Bądź w tym tańcu z tymi wszystkimi częściami Ciebie, w wielkim kręgu. Nie ma tam oceny, jest tylko akceptacja, uznanie i miłość.

 Zobacz też siebie z przyszłości.

 Jaka jest ta osoba?

 Jak wygląda? 

Jak się porusza? Co czuje? 

Wykreuj swoją wersję z przyszłości,  w różnym wieku. 

Dzięki takiej pracy zasiewasz ziarno w swojej podświadomości,  która najlepiej wie,  jak poprowadzić Cię do zrealizowania Twoich pragnień.